Brzozów, 21 maja 2019 r.
Informacja prasowa
Zdrowy zamiennik kremów czekoladowych – Daktyrella od marki ViVio
Twoje dziecko uwielbia zajadać się kremem czekoladowym na śniadanie? Nic dziwnego – w końcu jego słodki smak czyni z niego pokusę nie do odparcia. Ale czy to na pewno zdrowe? Czy bez wyrzutów sumienia można podawać dziecku kanapkę z takim kremem?
Aby odpowiedzieć na powyższe pytania, należy przyjrzeć się bliżej składom tego typu produktów.
Cukier i olej roślinny w składzie kremów czekoladowych
– Niestety w większości przypadków głównymi składnikami kremów czekoladowych jest najzwyklejszy cukier i olej roślinny, który odpowiada za jego półpłynną konsystencję – mówi dietetyk Sylwia Witek, Prezes marki ViVio.
– Cukier nie dość, że uzależnia, to powoduje problemy z otyłością i przyczynia się do powstawania próchnicy u dzieci. Olej roślinny występujący w kremach czekoladowych to często utwardzone tłuszcze roślinne i kontrowersyjny olej palmowy. Czy na pewno właśnie tym chcemy karmić nasze dzieci? – przestrzega Sylwia Witek.
Czym zastąpić kanapkę z kremem czekoladowym?
Dużo zdrowszą alternatywą jest chleb z niskosłodzonym dżemem lub miodem. Nie zawsze jednak dzieci, przyzwyczajone do specyficznego smaku kremu, chcą je jeść.
W takiej sytuacji z pomocą przychodzi marka ViVio i jej produkt – Daktyrella.
Daktyrella to krem z daktyli z dodatkiem prażonych orzechów laskowych i karobu, stworzony wyłącznie z naturalnych składników i bez dodatku cukru. To zdrowy zamiennik popularnych kremów czekoladowych. Podobny do nich w smaku i konsystencji.
Właściwości daktyli
Daktyle to bogactwo korzystnych dla zdrowia składników. Zawierają błonnik pokarmowy, liczne antyoksydanty, związki mineralne, w tym przede wszystkim potas, wapń i witaminy.
Bez względu na to, czy daktyle są świeże, czy suszone zawierają bardzo dużą ilość błonnika, witaminy B3, a także potasu.
– Biorąc to wszystko pod uwagę, warto zaproponować swojemu dziecku, zamiast kremu czekoladowego, Daktyrellę. To zdrowsza, równie słodka wersja, po którą chętnie sięgną również dorośli – i to bez wyrzutów sumienia – opowiada dietetyk Sylwia Witek.